Archiwum czerwiec 2004


cze 29 2004 Pc Park - Klatka
Komentarze: 5

Tak właśnie sobie słucham tego utworu, bo trzeba żyć i się nie poddawać! (tylko nie myślcie, że chcę coś zrobić głupiego!)

Madzia™ (22:05)
ja tez w ciebie wierze
Madzia™ (22:05)
i w siebie tez
Złotko (22:05)
:*
Madzia™ (22:05)
i jestem silna ty tez i sie niepoddamy :*
Madzia™ (22:05)
<przytul>
Złotko (22:05)
noo my cfaniaki :D
Madzia™ (22:07)
ahhh
Madzia™ (22:07)
cfane bestie


Tak, tak! Wiecie co, tak sobie myślę teraz, że Adusiek to mój najlepszy przyjaciel z blogów, w ogóle z neta! On wie o wszystkim, ostatnio nawet szybciej wie o wszystkim niż moje przyjaciółki z miasta itd :) Bardzo fajnie, że mam takiego kogoś jak Złotko :) Ohh co ja bym zrobiła bez niego...

Co u mnie? Nie wiem. Tak jakoś dziwnie jest. Zdziwaczałam! Spałam dzisiaj do (równiótko) 10:57 Zeszłam na dół i przeczytałam karteczkę od mojej mamusi, żebym obiadek zrobiła. No to umyłam się troszkę i zrobiłam placki ziemniaczane, a co :p Dobre były <mniam> Później zaczęłam sprzątać i nawet okna umyłam <głupek> pieska wykompałam. No a później to przyszła do mnie Edytka, no i tak z Edką, Michałem, Martyną i moim bratem obejrzeliśmy kasetę z ich studniówki (Artura, Michała i Martyny). Śmiechy były, ojjj były. Później sobie z Edą poszłyśmy do Michała zanieść mu tą kasetę.

Właśnie się wkurzyłam, bo co chwilkę mi net siada :[

madzia14 : :
cze 28 2004 się zastanawiam...
Komentarze: 8

Rozmawiałam z Kamilem i on chce do mnie wrócić, tylko ja się zastanawiam, czy chcę... hmmm... Babcia mi mówiła, że mój dziadek zawsze powtarzał: "Kobietom z tej rodziny to ty nigdy nie dogodzisz, zawsze będą narzekały, bo i tak źle i tak niedobrze" (bez skojarzeń!) Kamil mnie na wała robił m.in. z piciem :/ Ja przynajmniej powiedziałam prawdę, wiem, że to zabolało, ale nie kłamałam, przyznałam się. Kurwa przecież gdybym chciała, to on o niczym by się nie dowiedział i pewnie nie byłoby tej całej sytuacji. Tyle tylko, że ja czułam się podle, więdząc co zrobiłam i nie mogłam go okłamywać... mysiałam mu o tym powiedzieć, teraz ponoszę tego konsekwencję. Tylko kurde dlaczego Kamil nie potrafił powiedzieć "Tak Magda, piłem dzisiaj też i to nie jedno piwo, ale więcej i to dużo więcej" tylko zawsze wała kleił i było: "Jestem trzeźwy, od np.5 dni nic nie piłem!" Wkurwia mnie takie coś :[

Ja sobie nie wybaczę tego do końca życia :[ Jak ja tak mogłam zrobić :[ No kurwa całować mi się zachciało :[[[[   No ale dobra, koniec o tym... jakoś przeżyję... słowa "taty": /... Nie łam się, córcia!.../ No więc się nie łamię. Gdzieś to dzisiaj na blogu napisałam komuś, że życie jest jak rzeka, którą musimy przepłynąć. Kurde tylko trzeba być silnym i nie utonąć, nie zawsze to jest łatwe... Ja się nie poddam i popłynę dalej, troszkę zwolnie, ale do celu dopłynę!!!

Komunikatory mi dzisiaj działały, ale teraz znowu się coś zjebało i znów chuj bombki strzelił, nie pogadam sobie z ludźmi na gg :[

Taaa mój "ojciec chrzestny" wyjechał sobie gdzieś a ja chciałam z nim pogadać :( Ale i tak smski z nim piszę, to przynajmniej mniej więcej z nim pogadam... Dobrze, że mam przyjaciół i właśnie wielkie, ogromne THX tym najserdeczniejszym, najlepszym, a szczególnie: Edytce, Adrianowi, Agacie (chociaż teraz o niczym nie wie) i caluuuuuuuuuuuutkiej reszcie b. dobrych znajomków, którzy mnie podtrzymują na duchu itp. (Magdzie, Milenie, Sławkowi, Kamilowi, Martynie, Rafałowi, Justynce, Adamowi, drugiej Martynie., Pawełkowi, Natalce, Marcinowi, Gosi, drugiemu Pawełkowi, drugiemu Marcinowi, Robertowi.) oczywiscie "tatusiowi" też dziękuję :)

Pozdrawiam, kolorowiutkich snów!

madzia14 : :
cze 27 2004 I tak jestem zajebista!
Komentarze: 6

Rozmawiałam z Kamilem, jest lipa i lipa zostanie. Oddałam mu jego krzyżyk...

A tak poza tym, to byłam w Kościele, powiedziałam [piiiiii], żeby się odwalił! Później właśni poszłam z Kamilem pogadać. Pogadałam, poszłam sama na spacerek, wróciłam do domu, posiedziałam trochę i wyszłam na dwór. Zaczeliśmy sobie rozmawiać jakimi ochtobusami możnaby było dojechać do Frąknowa (tam mieszka brat Mileny i Magdy: Marcin, ze swoja siostrą Marleną oraz Robert ze swoim bratem Pawłem), siedzimy, gadamy, a Milena:

• ooooo, jadą!!

No i polezliśmy na Skansen, później posiedzieliśmy na mieście na ławkach, dechy były, ojjj dechy... Kiedy przyszliśmy pod blok, wpadłam na pomysł, cobyśmy pograli w nożną i wszyscy za byli, więc graliśmy:

 Marcin, Robert, Paweł : ja, Milena, Magda, Edyta, Rafał, Justyna, Martyna, Adam i Przemuś (Edki młodszy brat) i (aż siara się przyznawać) przegraliśmy 14:12 W sumie to i tak dobrze :)

O właśnie Kamil mi smski przysłał (przepisuje literka w literkę):" Madziu a daja bys mi kilka dni do zastanowienia zwiazku z naszym zwiazkiem, czy juz niechcesz abysmy byli dalej razem. Teraz jestem na polowaniu z Wiesliem i dostosmuje sie do Twojej prozby wypilem tylko jedno piwko. Prosze kilka dni wiesz gdyby nie ten festyn i to ze chodzilas z kims za reke to napewno bylo by mi latwiej a tak niewiem co mam robic, wiesz woze to glupio teraz zabrzmi ale Kocham Cie :*"

No to ja Wam powiem o co chodzi z tym chłopakiem. Otóż kiedy dostałam smsy od Kamila, to się załamałam i dziewczyny mnie podtrzymywały na duchu. Sławe zapytał sie Mileny (czyli swojej dziewczyny) co się stało, tamta mu powiedziała i Sławek zaczął mnie pocieszać, złapał mnie za rękę i tak przeszliśmy kawałek...

A tak w ogóle to ludzie myślą, że wyjechałam na wakację, bo mnie na gg tyle nie ma, ale to dlatego, że mi się wszystkie komunikatory sypnęły :[ Pozdrawiam :)

madzia14 : :
cze 27 2004 maxymalnie mnie pojebało
Komentarze: 9

Piątek:

• Poszłam na apele, odebrałam świadectwo i polezłam z Aga do podstawówki

• Wróciłam ok 13:00

• Posprzątałam i wyszłam na dwór

• Pomknęłam z ludźmi z bloku oblewać koniec roku szkolnego

• Spotkałam [piiiiii] na mieście, gadałam z nim.

• Zrobiłam coś czego nie powinnam była robić

• Wróciłam do domku przed 24:00

• Długo myślałam, zasnęłam ok 2:00

Sobota:

• Z mamą rano na zakupach byłam

• Posprzątałam w domu

• Poszłam z Edytą na miasto

• Wróciłam i obejrzałam "Shreka2"

• Wyszłam na dwór

• Poszłam na dyskotekę, ktora trwała niecałe 30 minut (zwrócili nam kase za bilety)

• Rozmawiałam z Kamilem i powiedziałam mu o zdradzie

• Pojechałam na festyn do Kunek

• W Kunkach dostałam smsy od Kamila: 1)"Nie chciałem Ci psuć humoru, ale jednak to zrobię, bo mnie chuj strzeli :/ Potraktowałaś mnie jak szmate, normalnie gorzej od szmaty, raz mnie rzuciłaś dla innego i teraz znowu zdradziłaś i jeszcze z takim textem do mnie /nie zostawiaj mnie/ a co Ty kurwa myślisz, że będę to tolerował :/To chyba Cię pojebało i to zdrowo" 2)Wiesz teraz możesz się całować robić co tylko chcesz, teraz jesteś wolna, ciesz się swobodą. Normalnie brak mi słów, jak Ty mogłaś coś takiego zrobić, nie myślałem, że jesteś taka :< Żegnaj"

• dół maxymalny, ale przynajmniej jest jedno szczęście w nieszczęściu: sama mu o tym powiedziałam...

• Znowu do domu wróciłam przed 24:00

• Znowu dużo myślałam, zasnęłam po 3:00

Dzisiaj:

• Wstałam przed 10:00

• Idę się wykompać i pójdę do Kościoła

• A później pogadam z Kamilem, chociaż już mi oświadczył: "Ok chcesz to możemy się spotkać, ale za dużo czasu Ci nie poświęcę"

madzia14 : :
cze 24 2004 wakacje :)
Komentarze: 8

Oh jak fajnie, już wakacje. No prawie już, bo jutro tylko pójdę pośpiewam trochę na apelu, odbior świadectwo i chyba poświętuję zakończenie roku troszkę! A nudzi mi się trochę i doszłam do wniosku, że napiszę notkę :p

Hyrna chyba muszę przyznać Ci rację kolejny raz. Nosek mnie dzisiaj bolał tak, że nie mogłam oddychać. Mam żylaki na przegrodzie nosowej, więc jest lipa. Ha poszłam do przychodni, a tam nie ma laryngologa :[ Jak zwykle! Przyczłapałam się do domku, podrzemałam z godzinkę i pogadałam z moim "ojcem chrzestnym" na gadulcu. Haha :) Pojadę sobie jutro do lekarza i mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze i w końcu wypalą mi te naczynka na przegrodzie :D

Polezłam sobie na dworek, nie wiem o której... idziemy przez miasto i podchodzi do mnie kolega i mówi do mnie:

K.: Madzia mam sprawę do Ciebie... Słuchaj [piiiiiii] chciałby się z Tobą spotkać, tam siedzi (spojrzałam w stronę [piiiiiiii], uśmiechnęłam się i powiedziałam)

ja: no wiesz co, powiedz mu, że ja sama z nim pogadam i mu odpowiem :)

Buahahahaha się zastanawiam w końcu czy ja jestem zajebista czy beznadziejna :) Chyba raczej to pierwsze <lol> <dumny>

A teraz to sobie oglądam "Romeo i Julia" na TV4 i mi się smutno robi :(

madzia14 : :