Komentarze: 12
Pojechałam dzisiaj na kontrol do laryngologa, zdrowiutka już jestem :) "Przypalał" mi żylaki na przegrodzie nosowej... jakimś takim silnym lekiem, że aż mi łezki z oczu same poleciały... powiedział, że krew raczej nie powinna mi już lecieć... Poszłam do Agi, siedzę siedzę.... krew mi zaczęła lecieć... chujowo się czuję...
Spoxik Uluza... a jak żyć? Jak najszybciej! Co za dużo, to w dupie! Nic do bani!