Archiwum 15 października 2004


paź 15 2004 laryngolog
Komentarze: 12

Pojechałam dzisiaj na kontrol do laryngologa, zdrowiutka już jestem :) "Przypalał" mi żylaki na przegrodzie nosowej... jakimś takim silnym lekiem, że aż mi łezki z oczu same poleciały... powiedział, że krew raczej nie powinna mi już lecieć... Poszłam do Agi, siedzę siedzę.... krew mi zaczęła lecieć... chujowo się czuję...

Spoxik Uluza... a jak żyć? Jak najszybciej! Co za dużo, to w dupie! Nic do bani!

madzia14 : :