Archiwum 18 lipca 2005


lip 18 2005 Nareszcie...
Komentarze: 4

... zebrałam się w garść i postanowiłam napisać jakąś notkę. Oczywiście wcale nie mam ochoty i pomysłu na nią...

Wysypiam się w końcu... spędzam więcej czasu z Marcinem... jakieś tam spotkania z grupką znajomych są, piwko itd. Dziwne w tym roku wakacje... zmieniam się coś ostatnio... oczywiście nie piję, klnę ciąglę za dużo i czasami jeszcze nie potrafię panować nad sobą, ale jest już lepiej. Ponoć milczenie jest złotem, więc czasami wolę trzymać język za zębami, niż mówić rzeczy, których mogłabym poźniej żalować lub którymi mogłabym kogoś zranić, tak jak niektórzy ranią mnie, ale to już inna bajka... Szczerze mówiąc, to mam dość już tego miasta. Z chęcią odpoczęłabym od niego i wszystkich ludzi. Wyjechałabym sobie gdzieś na kilka dni... W sumie mam zaproszenie gdzieś tak na weekend do Krakowa do siostry i chcę je wykorzystać. Mam nadzieję, że uda mi się wyrwać stąd. Ohhh jak suuuuper by było. Może po powrocie spojrzałabym na wszystko z innej strony i codzienna nuda wydałaby mi się nawet fajna. Kto wie...

Tak jak chciałam, pomalowałam włosy. Mam teraz blond pasemka i w ogóle wydaje mi się, że ładniej wyglądam w takich włoskach :)

W sobotę były Dni Grunwaldu, zapewne wszystcy o tym wiedzą... Oczywiście na bitwie mnie nie było, bo najpierw miałam jechać z rodzicami, ale okazało się, że sąsiadka ze swoim synem chce z nimi jechać, więc pojechali. Ja miałam dotrzeć do Grunwaldu może z Marcinem i jego wujkiem, ale nie wypaliło, więc pojechałam z Marcinem rowerami... Niestety tylko na kilka minut, bo wkurzyłam się i nie miałam ochoty tam siedzieć... Za to wczoraj pojechałam sobie samochodkiem( Z Marcinem, Szuchą i Duszkiem, a Edźka dołączyła do nas w Stębarku), połaziłam, powygłupiałam się trochę z Edźką i w ogłóle loozik. Hihi fotke mam z Indianinem, nawet z trzema czy tam czterema i na motorku policyjnym :D

Męczy mnie kilka spraw dzisiaj... m.in.: odwieczny problem dziewczyn (kobiet); brak kasy i małe problemy z bardzo bliską dla mnie osobą... Ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze... Musi być... a o tym co się będzie działo jak się wszystko nie ułoży dobrze, to nie chcę myśleć...

Tak sobie jeszcze pomyślałam, że po tych ponad 7 miesiącach z Kochaniem moim, mogę powiedzieć, że wcale nie jestem najlepszą dziewczyną...

KCM :*

madzia14 : :