Komentarze: 6
Kurde Kubuś sie jarał w nocy... ooo jaki dymek leciał, dechy były, oooojjj były... i teraz wszyscy szpanują "jestem stąd" eeehhh... no i co z tego...
Edytka u mnie nocowała, dechy to były... ooojjjj były....
Dzisiaj sobie moje kochanie u mnie było... ahhh... jestem przeziębiona z deczka, oczywiście mój Skarbek mnie troszkę podleczył :) wymęczył... nooo i dałam mu mój pamiętnik z 2003 roku do domku, a niech sobie poczyta... hehe w sumie...
A jutro Walentynki... a cooo... życzę Wam wszystkiego naj naj naj :) :) :)
Szczerze mówiąc to nie chce mi się pisać tej notki... no ale, czego się nie robi dla ukochanej osoby.. :*:*:*