Archiwum grudzień 2004, strona 1


gru 19 2004 wolę bez.... tematu oczywiście :]
Komentarze: 11

Byłam sobie z mamą wczoraj na zakupach i usłyszałam jak jakieś dwie starsze babcie życzą sobie wesołych świąt, kurde taki uśmiech od ucha do ucha miałam, że hihi....

W ogóle cieszy mnie ostatnio radość innych... i to bardzo... kurcze nawet jak widziałam jakichś małych dwóch chłopców, którzy się śmiali do siebie i rozmawiali to się uśmiechnęłam, ale jak usłyszałam jednego z nich (.. kurwa...) to : 

Postanowiłam, że nie będę przeklinała... przynajmniej spróbuję :) (hehe który to już raz :D)

Milusio spędzamy czas z Marcinkiem :)

Zrobiłam wczoraj małe zakupki świąteczne.... sprzątnęłam pokój (ale dzisiaj wygląda tak jakby nikt tu nie sprzątał.... w końcu studencik do domu przyjechał i a to tu coś leży a to łóżko niepościelone.... itd...)

No to ja teraz myk myk spotkać się z Marcinem... Buźka :*

Kolejna beznadziejna notka... tak to jest, jak się ma pomysł na napisanie czegoś, ale nie ma się dostępu do kompa akurat :) :]

madzia14 : :
gru 17 2004 ... więc chodź ja oddam C serce, polećmy...
Komentarze: 11

Nie byłam w szkole, głowa mnie bolała... a zresztą w czwartek wieczorem postanowiłam, że jak mnie będzie bolała głowa (i nawet jak nie, to sie zrobi, że zaboli :D) i nie idę do szkoły. Leżałam sobie w wyrku do ok 15:00, później miałam zamiar spędzić resztę dnia z moim mężczyzną, ale dowiedziałam się, że nauczycielka niemieckiego zaprosiła moją grupę na imprezkę pożegnalną. Tak właściwie to mieliśmy pić szampana dzisiaj na niemieckim, ale nie było niemca... A w ogóle to mam 5 z deutscha na semestr :) milusio... oczywiście Madzia i tak i tak z Marcinkiem się uszczęśliwiała od po 17 do 21 :)))))) :*

A sobie pomyślałam dzisiaj, że zobaczę co mój Współczesny Słownik Języka Polskiego mówi na temat miłości. Proszę bardzo to co najważniejsze:

Miłość - głębokie uczucie do drugiej osoby, połąćzone z silnym pragnieniem stałego obcowania z nią i chęcią obdarzenia jej szczęściem, któremu (głównie w relacji kobieta - mężczyzna) towarzyszy pociąg fizyczny do osoby będącej obiektem tego uczucia; silne przywiązanie do kogoś; gotowość do bezinteresownego oddania się, służenia komuś.

I to prawda, że przyjaźń między kobietą jest niemożliwa, bo prędzej czy później przynajmniej jedno z nich się w drugim zakocha... wierzę w to... przekonaliśmy się o tym na własnej skórze, prawda Marcinku :>

Ahh mam nadzieję, że jesteście szczęśliwi tak jak ja...

Święta idą! :)

Siedzę i sobie słucham Sumptuastic... postawiłam sobie moje wszystkie świeczki, zapaliłam i wpatruję się w nie jak się spalają... ahhh :))

madzia14 : :
gru 16 2004 to jest mój sen... tak?
Komentarze: 13

Zwariuję... poprawiam dzisiaj prace klasową z niemca... jak nie dostanę 5 to mogę sie z 5 na semestr pożegnać.... Dzisiaj sprawdzian z histy... zgłupiał ten facet... Babka od chemii " Ja cię na tą 4 z chemii przemagluję, zobaczysz, że cię przemagluję" : Czyli na jutro dobrze było by się uczyć z chemii z ostatniej lekcji... Matma "Magda wiesz co ja chcę od ciebie, nie? poprawisz na 4 i będziesz miała 5 na semestr" Noo graniastosłupy i ostrosłupy muszę poprawić, ostateczny termin - poniedziałek 7 lekcja... Na jutro z fizyki referat [z neta się coś ściągnie], w pon poprawa z bioli... ehh sporo tego...

Jak się czuję?

Yyyy głowa mnie boli strasznie od wczoraj... gdyby nie ten niemiecki to nie poszłabym do szkoły (no ale jutro babka wystawia oceny długopisem, bo po świętach już nie wraca do szkoły...)... Miejmy nadzieję, że po tabletkach, które łyknęłam  przejdzie...

Mmmm a tak ogółem to mmmmmm jaka ja jestem szczęśliwa... :)))) :*

madzia14 : :
gru 13 2004 :)))
Komentarze: 12

Ahhh jak mi dzisiaj wesoło jest. Pierwszy w-f, ćwiczyłam :) I grałyśmy taka wieeeeeeelką piłką (boi byłyśmy na salce korekcyjnej) w siatke... a ko ma takie pomysły - Madzia (jaka skromna :D). Później dwa polskie... Matma, mieliśmy pracę klasową... ogółem jak jest głośno na matmie to babka do 3 liczy i wyciągamy karteczki. Mieliśmy pracę klasową (jak już pisałam) i oczywiście ciho nie  było a babka "RAZ!! DWA!!" my " i co sprawdzian będzie? ". Ostatni WOS, ale z racji, że jesteśmy NAJ klasą w szkole to poszliśmy na otwarcie wystawy :)) i wosu nie było... odpoczęłam i wróciłam do szkoły na próbę... pośpiewałam sobie, pośpiewałam...

Ble ble ble

Byłam w kościele na lekcjach reko :D A z kim byłam :> ahhh z Marcinkiem i sobie "pisaliśmy" na nogach wyrazy co by się jakoś porozumieć :D Jutro musimy wziąć karteczkę jakąś i długopis... cudnie jest... :*

W ogóle to nie wiem co pisać... szczęśliwa jestem i troche mnie radość (trochę? : - więcej niż trochę) rozpiera...

:* dla Was... a tak, dla każdego z osobna, bo dzisiaj wszystkim daje :* :) :D

madzia14 : :
gru 12 2004 siub siub siubidub...
Komentarze: 19

Jak widać zmieniłam szablon, później dodam linki...

Ahhh co to były za spacerki... milusie chwile... mmmmmmm....

"... Poprowadzisz mnie w krainę miłości i źródłem się staniesz mojej radości. Z Tobą się budzić, w Tobie oddychać, Tobą się poić i w Tobie zasypiać..." (Myslovitz - kraina miłości)

12.12.2004 :) ...

tak właściwie to chyba mogłoby być to już wcześniej...

Lepiej coś zrobić i później żałować, że się to zrobiło, niż tego nie zrobić i żałować, że się nie spróbowalo... więc... jestem zajęta :>

ahhhh i niech ktoś powie, że to głupie uczucie "miłość" to go zbrechtam...

chociaż w sumie głupie :D

P.s. No Marcin co za pytanie w komentach :> Hmm a to wiesz, o Ciebie chodzi :D :*

madzia14 : :