Komentarze: 4
Siedzę sobie tak przy kompie, gadam z Albercikiem :D <--- zajrzeć proszę :) (ciekawa jestem, czy dalej mam karę i nie będę miała szablonu nowego) i jakoś mi się tak zimno zrobiło. Chyba za mocno się opaliłam :/ nogi i klatka piersiowa to aż mnie pieką. Dzisiaj pogoda zbyt ładna nie była, w sumie to się cieszę z tego, bo przynajmniej nie jechaliśmy nad jezioro, a tak to musialabym zostać... :)
Dziewczyny (Magda, Milena i Martyna) coś focha dzisiaj walnęły na mnie, Edźkę i Justynkę. Ciekawa jestem o co im chodzi... Ja tam przeżyję...
A w niedzielę raniuśko starzy jadą do.. Lublina! A ja nie :[ Zostaję sama w chacie z Arturem, a Kamil u babci zostaje. Starsi mają wrócić we wtorek popołudniu. Szkoda, że dzisiaj nie jadą wieczorem, bo miałam sobie świętować :( Cóż trzeba będzie przełożyć imprezkę na jutro :p
A tak w ogóle to już mi się nie chce pisać. Zimno i już, idę na gg. :p