Archiwum 12 sierpnia 2004


sie 12 2004 woda
Komentarze: 3

Nie pisałam notek wcześniej, bo wracam każdy mój dzień wygląda przeważnie tak: spię, budzę się, myję się itd, sprzątam, idę na zakupki, ok 13 jadę nad jezioro, wracam ok 18:00, wychodzę na dwór, wracam ok 22:00 i nie chce mi się już notki pisać. Ostatnio pływałyśmy z dziewczynami rowerykami wodnymi, fajnie. A dzisiaj nad jeziorem to sobie przystojni chlopcy z nami rozmawiali, z Warszawy przyjechali, byli tak nachlani, że uuu. Wrzucali się wzajemnie do wody poje... jeden mnie po nogach całował, dechy miałyśmy z nich totalne... Hihi robię postępy, jeszcze trochę i będę pływała. Boję się trochę od tamtej pory jak Adaś mnie wrzucił i się topiłam, ale to było kiedyś, teraz muszę się nauczyć pływać, bo siara! No i nie oddycham jak płynę :/ (no co ja zdolna jestem)

A jak wróciłyśmy to poszliśmy sobie na nasze jeziorko, oczyszczali je i chłopaki się kompali, ja z Mileną i Magda wypiłyśmi piwka i dechy odchodziły... ale nie będę tego opisywała...

Znowu wpierdzielam pomidory, właśnie jem 4 :/ Smutno mi jest przez osobnika płci przeciwnej :( jakoś przeżyję

madzia14 : :