Komentarze: 5
No własnie, to już 100 notka, a może raczej dopiero.
Dzisiaj dobry humorek mam. Co prawda z rodzicami pokłócona jesem troszkę, ale to nic. Połowę dzionka spędziłam z Kamilem. Fajnie było. Później jak już wracaliśmy, to zaszliśmy na boisko LO i pograłam sobie troszkę w siate z jego kolegami. Hah jakie dechy odchodziły, myślałam, że się ze śmiechu zleje.
Kurcze komórka coś mi się chyba sypie. Ma ktos SL45i?? No wyłacza mi się często sam. Ojciec mi sygnałki puszczał (nie zauważyłam), a później się właśnie sam telefon wyłaczył. Wpadłam do domu, a on do mnie, że teraz to już nawet telefon wyłaczam, żeby nie dzwonił.
A teraz to sobie się zastanawiam jak to będzie wszystko. Jutro moja drużyna gra o III miejsce w turnieju szkolnym w siatke (raczej wygramy). We czwartek mam zawody, biegi przełaje kurcze 10 x 800 metrów. Wrrr... Trzymajcie kciuki tak ok. 11:10 :D