Archiwum wrzesień 2004, strona 2


wrz 17 2004 niesportowe zachowanie :D
Komentarze: 9

Miałam dzisiaj zawody sobie na stadionie naszym. Poszłam na nie z zamiarem biegania na 100 m. i 400 m., ale co do czego to pobiegłam 100m., 400m. w sztafecie i skakałam w dal. Skok i 100 - dobrze, skok srebro, a 100. brąz... Dechy odchodziły ze sztafety, bo biegały tylko dwie drużyny (my i szkoła ponadgimnazjalna) i wszyscy sie dogadali, że przebiegniemy przez metę równo, słowo się rzekło, więc tak było. Oczywiście usłyszałyśmy: "co wy zrobiłyście, to niesportowe zachowanie? zgłoszę to wychowawcy... ble ble ble... za takie zachowanie obie drużyny zostaną zdyskwalifikowane, nie otrzymacie medali" noo :D Dechy, dechy...

Idę sobię właśnie do Edytki na noc, bo jej mamusia pojechała gdzieś do babci na urodzinki i ma chatę wolną, więc trzeba świętować, a akurat jest co... A na 8 mam do szkoły : Hehe trzeba będzie uważać, żeby nie przesadzić, co by rano wyglądać normalnie :D Buźka dla wszystkich :*

madzia14 : :
wrz 16 2004 ... ich nigdy nie było...
Komentarze: 9

Sprostowanie do komentarza Uluzy: nie dostałam 4 piątek, tylko 3 (dwie z matmy za prace na lekcji i z niemca za prace domową, ale to przecież nic nadzwyczajnego) i nie jestem żadnym geniuszem...

To co teraz czuję, to chyba jeszcze trochę i się w doła zamieni. Kurde jak ludzie potrafią dobić. Co to kogo interesuje co ja robię, a raczej co chcę zrobić. Zaufałam pewnej osobie, powiedziałam jej coś, a ona poleciała i przekazała dalej. Jak mnie denerwuje takie coś. Ludzie zastanówcie się co robicie. Skoro obiecujecie, że to o czym rozmawiacie pozostanie między Wami, to dotrzymujcie słowa, a nie później reszta ludzi o wszystkim wie! No rozumie, gdyby ta dziewczyna (bo to o nią mi chodzi) powiedziała TO swojemu chłopakowi, wtedy jeszcze bym sie nie czepiała, ale ona powiedziała to chłopakowi, do którego ja świruję! PRZESADA!!! wrrrr..... i to się nazywa być lojalnym... THX wielkie za wszystko! Chyba nie muszę przepraszać za prawdę, bo ja czuję się bardziej urażona tym co ona zrobiła! I jeszcze dzisiejszy text dobrego znajomego...

Ludzie dlaczego jesteście tacy kłamliwi?!

Najważniejsze? Cisza... spokój... opanowanie w każdej sytuacji!

madzia14 : :
wrz 15 2004 Yo!
Komentarze: 7

Trochę mi się nudzi i zamiast się uczyć z histy o wybuchu rewolucji we francji i o Napoleonie to siedzę i na GG nawijam. Tzn z jakieś 10 minutek gadam dopiero, bo przed chwilką pisałam "notkę" w moim prawdziwym pamietniku. Tzn tym do którego nikt nie zagląda oprócz mnie (tak mi się wydaję). Dzień zaliczyć mogę do udanych... dowiedziałam się dzisiaj kilku rzeczy od dziewczyn z klasy (o nich) hehe no nieźle, nieźle... to zachowam wszystko dla siebie :p

A słucham sobie piosenki fajnej:

... Dzień wśród gwiazd, gdzie nie słychać ludzkich kłamstw, gdzie nie widać wszystkich bram, tam gdzie jesteś, gdzie jesteś wśród gwiazd. Ja tak bardzo pragnę wyjść, móc zatrzasnąc świata drzwi, chcę zapomnieć góry trosk i przejść zycia, życia most. Ja już nie chcę cierpieć marzyć śnić! Już nie mogę dłużej w bólu żyć. Chcę przytulić do Ciebie tak mocno się i powiedzieć jak bardzo kocham Cię! Weź mnie stąd, już nie mogę iść pod prąd, życie już stracilo sens, ja tak bardzo, tak bardzo być z Tobą chcę!... (Sumptuastic - List do Ciebie)

No raczej nikomu tego nie zaśpiewam, bo raczej nie ma osoby, którą darzę tak wielkim uczuciem, jakim jest miłość! To co obecnie czuję do chłopaka (nie powiem jakiego), to jeszcze nie jest aż tak bardzo poważne... Jeżeli to czytasz, to wielkie sorry, ale taka jest prawda... Lepsza jest najgorsza prawda, niż najlepsze kłamstwo!

Myśl na dzisiaj: "Potykając się, można zajść daleko. Nie wolno tylko upaść i nie podnieść się!" Johann Wolfgang Goethe

Ps. Adusiek (znany jako Młody_15 oraz Złotko) domagał się, żebym napisała jak bardzo go lubię, więc piszę... baaaaaaaaaardzo Cię lubię i dziękuję za wszystko... Musze pogadać z Przemkiem i Asią :D

madzia14 : :
wrz 14 2004 kurcze
Komentarze: 6

No dzionek miło spędzony... 5 lekcji... obiadek, prace domowe, film, dwór...

Tak sobie się zastanawiam nad pewną rzeczą... chciałam już zapomnieć i to kilka razy, ale zawsze dzieje się coś, co zmienia postać rzeczy... i tak do okoła... chcę, nie chcę, chcę, nie chcę.... ehhhh

madzia14 : :
wrz 13 2004 lepiej jest
Komentarze: 5

No humorek mi się poprawił maxymalnie chyba, np. po rozmowach ze starymi. Dzisiaj przy kolacji:

mama: magda ale tobie sie wielki tylek robi, bedziesz gruba jeszcze troche
ja: hmm no i co z tego... kurde jak bede gruba, to bedzie szok... musze sobie szybko chlopaka znalezc
a tata: no szukaj szukaj moze ci sie uda, jeszcze az taka gruba nie jestes
ja: no szukam
tata: a jeszcze nie masz?
ja: nie mam
mama: a ten co przyjezdza?
ja: z tym cos nie wychodzi... w olsztynku nic nie ma, co innego jakbym pojechala do jakiegos miasta... o do lublina moglibyscie mnie zawiezc na kilka dni
mama: no zdrunialas chyba
tata: coreczko to ty nie szukaj moze lepiej chlopaka, tylko mniej jedz
ja: jak bede mniej jadla to mi sie jojo zrobi
tata: ja ci zaraz dam jojo, ja to dziadkiem nie chce byc! NIE JEDZ!

I rozmawiać z takimi, noo...

A było tak: wróciłam sobie z pielgrzymki (było bardzo fajnie, w sumie jakieś 30 km zrobiłam)... noo wróciłam, wykompałam się, zjadłam i poszłam na dwór. (O tym, że wyjście spod kościoła mieliśmy o 4:00 a wstałam o 3:50 to nic nie powiem.) Później posiedziałyśmy chwilkę z dziewczynami i pojechałyśmy z rodzicami Mileny i Magdy na cmentarz do Nidzicy, a  później zajechaliśmy do Frąknowa, odwiedzić Marlene, Marcina, Robetra, Pawła, Metę i spółkę. jechaliśmy busem, nasza 7 na pake oczywiście wlezła, rozłożyliśmy sobie koc i wszyscy "spaliśmy" hehe dechy były... Dzisiaj sobie byłam w szkole, spałam prawie na polskim, ale to szczegół. Wpadł mi do głowy pomysł, żeby zorganizować wycieczkę klasową, więc tak wyszło, że ja i Uluza ogranizujemy wycieczkę 2dniową do Krakowa :) Miłooo...

No to chyba wszystko... hehe w końcu coś optymistycznego napiszę: Bedzie dobrze nawet kiedy będzie źle :) :D Buźka

madzia14 : :