lis 28 2004

ostatki..


Komentarze: 21

Ostatki - cóż to była za impreza. Nie będę tu się rozdrabniała na szczegółach (wystarczy, że opiszę je w pamiętniku). W skrócie:

Koleś bliski memu sercu chyba tpochę przesadził z alkoholem, zmartwiło mnie to i kilkanaście (tak?) minut posiedziałam z nim na dworku ( w koszulce na krótki rękaw :D), doszło do bliższego kontakt, tzn. :* się i widziały to moje kol. którym on się podoba. On wytrzeźwiał, ja przepraszałam dziewczyny, tłumaczyłam się i w ogóle. Później poszłam z M. na piwko, wyjaśniłyśmy wszystko, ale niestety ona chciała się zabić : Powstrzymywałam ją "kilka" razy, w końcu myślałam, że jej zajebie, ale to mniejsza o to... strachu mi napędziła, ale dzisiaj już wszystko ok., poszłyśmy sobie na piwko, bo chyba jednak trochę tak jakoś wygodniej było odstresować się po tym wszystkim. Wypiłyśmy i nawpierdzielałyśmy się czipsów (haha w sumie kupiłyśmy 6 paczek i 1 paczkę paluszków). Wczoraj nie piłam dużo, kilka piw, ale w pewnym momencie był motyw, kiedy mnie przez kilka minut wszystko śmieszyło... Ogółem dechy były...

Przepraszam M., że wczoraj cierpiałaś przeze mnie! :*

On: jak to jest przecież powiedziałaś mi, że wszystko skończone na 100%

ja: no fakt, teraz żałuję, ale co się stało to się nie odstanie

on: ale zawsze możesz powiedzieć, że się pomyliłaś. pamiętaj o tym

Czyżbym się pomyliła?... chyba tak...

ja chcę jeszcze raz! powtórzyć to co było wczoraj... i w ogóle śnił mi się dzisiaj....

dziwne...

madzia14 : :
.mała
28 listopada 2004, 20:32
heheh ja tam nie mogę zapomnieć o pewnym panu... ale napiszę to kiedys w notce... bo dużo sie u mnie zmieniło...
Martelelinka
28 listopada 2004, 20:10
No Madziu trudno co sie stalo to sie nieodstanie :] juz sobie wszystko wytłumaczyłysmyu i jest spoko. Ja zamiezam sobie jeszcze pare ładnych lat pożyc:D także może Ci sie uda :*
28 listopada 2004, 20:02
ŁaaaaaaaaŁ :P
Uluza
28 listopada 2004, 19:57
No i sama widzisz, ja do niego pierwsza reke wyciagam a on to ma gdzies... nie bede prosiła go na kolanacha ; /
Uluza
28 listopada 2004, 19:54
hm.. a o kim ty tak dzisiaj sniłas co? :> A tak poz a ztym to ja na szopena nie walnełam focha, probowałam sie z nim pogodzic ale on nie chciał no to co ja zrobie... przeczytaj notke ktora napisałam... ;/ eh nic juz mi sie nie chce na ten temat mowic... chetnie wskrzesiła bym to co miedzy nami było :(
Młody_15 ->Złotko...
28 listopada 2004, 19:29
ehh ja nic nie bede mowic :> Madzia poprostu pocieszalas Go ;)

Dodaj komentarz