Archiwum 09 listopada 2004


lis 09 2004 ©
Komentarze: 9

O 7:23 zwlekłam się z łóżka... do szkoły wyszłam o 7:52 :]

1. Historia - na początku było w miarę ok. ale później zaczęłam się wkurzać, bo Romek zaczynał ludziom dogryzać itd. itp. no al jakoś jakoś w miarę się uspokoiłam. Siedzę sobie spokojnie - zapytał mnie i dostałam kose, ohh jak miło, z uśmiechem na twarzy mi ją postawił... myślałam, że tam nie wyrobie... i jeszcze do mnie powiedział:

R.: No Magda a dlaczego dostałaś jedynkę?

ja: Bo sie nie nauczyłam tego?!!

R.: No włąśnie. I zobaczcie dzisiaj Adaś, Michał Magda dostali nauczke. Ale na następną lekcję się nauczą, nie Michał?

M.: jo

R.: nie Adaś?

A.: tak

R.: Nie Magda?

ja.: taaaaaaak... nooo pewnie... :/

R.: no to jak będziecie aktywni przez najbliższe kilka lekcji to może wam pozwolę poprawić te jedynki, a może poprawię wam te jedynki na 5, no a może w ogóle przeprawie je na 5... Aaaa i na następną lekcję obowiązuje was wiosna ludów, powstanie styczniowe...

mnie jeszcze powstanie listopadowe :]]]

No ale looz, wyszłam z klasy totalnie wkurzona, może nie aż tak bardzo tym, że zarobiłam kolejnego lacza (bo się nie nauczyłam), ale dlatego, że Romek się cieszył jeszcze, że nam te lacze postawił.... co za wychowawca :[

2. Matematyka - kilka osób robiła jakieś zadania na tablicy, a ja sobie zeszyt przepisywałam :] a co... hmm i dostałam • bo nie zrobiłam zadań egzaminacyjnych....

3. Fizyka - przed klasą uderzyłam Memela a tak, bo za dużo energii w sobie miałam :D (spoko gostek z niego :d) a ten mnie w tyłek klepną i wbiegł do klasy, wchodzę sobię spokojnie do klasy z zamiarem uderzenia Memela po raz kolejny, a facet do mnie:

N.: nagroda mu się chyba jakaś za to należy

no ale nic, podeszłam do Marcina i go lekko uderzyłam a Niuniot mnie woła i mówi do mnie

N.:No widzę, że go wynagrodziłaś odpowiednio, dobrze. Wiesz on jest brzydki a ty ładna, chłopak chce cię poderwać, okazuje w ten sposób swoją sympatię do ciebie

a ja . Wchodzę sobię z powrotem do sali, za mną szedł Niuniot, zatrzymał się i do Marcina:

N.: Słuchaj, to twoje zachowanie jest nie na miejscu! zachowuj się! Trochę kultury! Inaczej dziewczyne poderwij!!.

Dechy z faceta... siadłam do ławki... pod koniec lekcji zrobiłam sobie jakieś tam zadanko na tablicy i dostałam piąteczkę

4. Technika - hmmm chłopacy z pierwszego rzędu gadali sobie o sexie jakieś obrzydliwe rzeczy, no ale spox Uluza to jakoś przeżyła :D Mój rząd, czyli środkowy - Mati z Michałem śpiewali jakieś tam piosenki takie stare, looz. Matiego ktoś wysryskał jakimś śmierdzącym dezadorantem, ehh... Mieliśmy zrobić 4 zadania, zrobiłam 2 i sobie leżałam na ławeczce :D

5. Geografia - dechy z naszej babki... jadłam sobie pączka na lekcji... mmmm dobry był, tylko się trochę w plecaku zgniótł... babka do mnie:

I.: Magda chodź ze mną

ja: OK JUŻ IDĘ, dla ciebie wszystko (tego drugiego nie usłyszała :D)

i musiałam xerować jakieś mapki...

Póżniej zostałam jeszcze na 6 i 7 lekcji, bo mieliśmy próbę, bo jutro jest apel z okazji 11.11 i nie idę na 3 pierwzse lekcje...

Siedzę i przepisuję zeszyty.... eboeeeeee....

GG wyłączone...komórka chyba zaraz też, bo muszę się z niemca ramek nauczyć...

"... Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy, hej hej la la la la hej hej hej. Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy..."

hmmm w sumie to nie aż takie złe to moje życie...

Słucham sobie właśnie Rammsteina... mmmmmmm.....

Buziaczki :*

Ps. Ależ się rozpisałam dzisiaj...

P2s. aaa i to trzeba gdzieś zapisać przecież - idę uczyć się z Matmy! :

madzia14 : :