Archiwum 16 lipca 2004


lip 16 2004 zupka chińska
Komentarze: 6

Orginalny temat :) Właśnie sobie jem zupkę i stąd taki temat...

Przyszłam coś wszamać, mam chwilkę, więc piszę notkę. Nic ciekawego tu nie słyszę... Byłam na mostku dzisiaj w parku z dziewczynami i Kamilem - Ciupą, koleś, który na wakacje przyjechał do sąsiadów. Jak wróciliśmy, to pogadałam sobie z Mąką chwilkę, bo szedł z jakimś kumplem i krate nieśli Lecha, więc im trochę pomogłam :) Krzysiu oddał mi rowców kilka :) No więc już skończyłam jeść i idę się żulić, notka miała być dłuższa, ale nie jest, bo.. nie wiem czemu nie jest :p Idę papa

A teraz dopisuje trochę, jest 22:38

Byłam na browarku i w ogóle już obmyślałyśmy z dziewczynami sprawę, jak jutro dotrzemy do Grunwaldu i jak wrócimy. No więc: idziemy z buta albo jedziemy na stopa, ale jak coś to do Pawłowa i tak zapieprzamy pieszo. Jak wrócimy? 1) Martyny wujek przyjedzie po nas o umówionej godzinie, a jeżeli to nie wypali to 2) dzwonię po taxówkę, już wszystko z p. Tadziem obgadałam :)

Byłam sobie na mieście i tam spotkałam Klaudię, ta zaproponowała mi uczestnictwo w Gwardii. Klaudia trenuje biegi w Olsztynie, treningi ma 3 razy w tygodniu i niedawno rozpadła im się sztafeta, straciły jakąś zaje... zawodniczkę. Trenerka powiedziała K., żeby załatwiła jakąś dziewczynę, tylko taką, żeby wytrzymała to wszystko itd. i w taki oto sposób mogę trenować w Olsztynie biegi. Chciałabym tylko, że nie wiem czy 1) rodzice mi pozwolą, a raczej mama, bo z tymi moimi wszystkimi chorobami podobno nie można trenować 2) nie wiem czy wytrzymam, ale to już mało ważne jest, bo ja się nie poddaje. Na treningu dziewczyny biegają 6 km. Heh no to na początek nieźle.. Mamusiu zgódź się :) Muszę iść do lekarza :[

No a tak poza tym, to mam problem: nie wiem w co się jutro ubrac na Grunwald... Pawełek będzie <juuuuuuuuuuuuuuuuupi> :))))

madzia14 : :