znów troszkę o mojej zajebistości...
Komentarze: 2
A sobie czytam książkę Paulo Coelha "Demon i panna Prym" i jest super... oczywiście taki mały cytacik, bo jest bardzo prawdziwy:
"Istnieją dwa rodzaje głupców - tacy, których łatwo zastraszyć i przestają działać, i tacy, którzy sądzą, że zdołają czegoś dokonać, gdy zastraszą innych"
Kolejne dowody na popadcie zdania: "Jestem zajebista, boska, uzdolniona jak nikt, jedyna w swoim rodzaju i w ogólę oh ah" :> Proszę bardzo:
Wystraszyłam się ostatnio nauczycielki od niemieckiego, tak tak... w sumie strasznie nie wygląda, ale się jej wystraszyłam i teraz się mnie pyta czy się znowu mnie przeraziła :D
Pisałam pracę klasową z chemi i co dostałam? no co? Nikt sobie nawet tego nie wyobraża haa. 4 normalnie! o... i pomyśleć, że kiedyś byłam zagrożona z chemii (fakt, że później z zagrożenia na koniec roku miałam 4, no ale to trzeba być już zajebistym i tyle)
Wypełnialiśmy dziś 3 ankiety (hallo czy to nie za dużo jak dla ludzi z mojej klasy?). A oto kilka pytań z jednej z nich:
Czego nie chcesz nikomu powiedzieć?
Najbardziej nie lubię gdy mama i tata...
Panicznie boję się...
Tata kocha najbardziej...
Mama kocha najbardziej...
To pierwsze najbardziej utkwiło mi w pamięci... oczywiście nie wspominam, że przy kilku pytaniach napisałam, że są bezsensowne, a na dole kartki naisałam moje zdania na temat tych pytań... Ależ czy sami nie powiecie, że to kretyńskie pytanie np: czego nie chcesz nikomu powiedzieć? No chyba jak się nikomu nie chce czegoś powiedzieć to logiczne, że się tego nie napisze w ankiecie... Chociaż ludzie są całkiem inni niż ja... nieważne zresztą :D
Słucham sobie nowej płytki Madonny, której premiera (o ile się nie mylę) jest 15 listopada... tak właśnie :)
I co najważniejsze: chyba jednak zdam w tej szkole, nawet z biologii i polskiego no!
:* kC
Dodaj komentarz