lip 18 2004

zbyteczna jestem


Komentarze: 6

Była w Grunwaldzie. Do Mielna na stopa dojechaliśmy, a dalej z buta, czyli coś ok. 7 km. Wyruszyliśmy o 11:10 a na polu bitwy byliśmy o 12:40. Malutko znajomych ludzi było, malutko. Pochlaliśmy ciutlkę, poszwędaliśmy się i znalazłam Pawełka ok 21:00... no comments... Do domu wróciliśmy po 23:00, kurde wcześnie :[ Miałam zostać ze znajomymi z Kunek i szkoda, że nie zostałam, pewnie teraz piłabym piwko i miała beke z tego kolesia, który na scenie niby śpiewał... a tak, to siedzę w domu i się smutam. Starych nie ma (:[ co oni sobie kurwa wyobrażają, że jak dzieci w domu nie ma, to oni po nocach gdzieś będą łazili? ooo)...

Zastanawiam się po co ja w ogóle istnieję. Jestem niepotrzebna przecież, no bo komu?  Każdy mówi, że glupoty gadam, ale przecież taka prawda, po co ja żyję, jak i tak żadnego pożytku ze mnie nie ma. Tylko siedzę i obcych dla mnie ludzi, których uwarzam za przyjaciół, "zasypuję" swoimi popieprzonymi problemami, które niewiadomo po co i skąd wytrzasnęłam. Tak sobie właśnie myślę, że jakby mnie nie było, to moi starzy zaoszczędziliby sporo kasy, ludzie miliby więcej czasu na swoje, też pewnie pojebane problemy,,, Świat jest do dupy! nie mam po co tu żyć...

madzia14 : :
piotrek
18 lipca 2004, 19:08
zgadzam sie z tymkiem takie powlone zeczy piszez ze asz sie czytac niechce apropo tej notki bo do innych nic nie mam
Młody_15
18 lipca 2004, 11:40
Jestes potrzebna mi :D
hyrna
18 lipca 2004, 11:11
Tylko egoistom nie chce się żyć. Nie schodź na psy laleczko.
18 lipca 2004, 10:56
Kurde, dziewczyno, to gdzie Ty mieszkasz ??? Chyba niedaleko mnie gdzies
18 lipca 2004, 09:53
nie mów ze nie masz po co żyć i dla kogo! żyj dla nas, dla swoich przyjaciół, rodziny... i niedługo pewnie znajdzie się ktoś kto pokocha cię nad życie i zaakceptuje taka jaką jesteś:* pozdrawiam:*
tomek-tymek
18 lipca 2004, 03:24
Witaj. Dawno nie odwiedzałem tego bloga. nom ale jak przeczytałem dzisiejsza notke to postanowiłem zarzucic moja pierwsza tutaj wypowiedz. nie wiem co jest ( moge sie tylko domyslac ) ale zapewne nie mozesz zrealizowac celów działania zwiazanych z obiektem dotychczasowego zaangażowania. Na takie problemy wg. mnie czas jest najlepszym lekarzem. Minie pare dni i bedzie lepiej. Niepotrzebna ? Na pewno potrzebna i to nie jedenej osobie na tym świecie. Każdy ma jakies problemy i zawsze jest jakies rozwiazanie. Dobra wystarczy tego madrego gadania. Ide spać bo świtać zaczyna... Jakos tak zem to nie po polsku napisal ale chyba mnie zrozumiesz (-cie ) :) Heh. Po przeczytaniu tego stwierdzam ze starsza siostra czegos mnie nauczyla ( no chyba wiesz o co chodzi ). Mam nadzieje ze pomogłem. trzymaj sie !! dasz sobie rade. TYMEK

Dodaj komentarz