cze 14 2004

Wkurwiona!


Komentarze: 4

O mamusiu jaka ja jestem wkurwiona dzisiaj. Więc wszystko zaczęło się od pierwszej lekcji, na której to miałam geografię. Oczywiście Osa wystawiała oceny, doszła do mnie i... 4 A ja :O CO? Dlaczego? A ona do mnie, że tu nie ma z czego 5 wystawić. To jej mówię, że powiedziała jak ćwiczenia jej pokażę, to 5 będzie. To nie, na wała mnie zrobiła :[

2 lekcja - historia z Panem X. Miałam z WOSu zaliczać i co

ja: Proszę Pana, mogę już z WOSu zaliczać?

X: A co Ty chcesz zaliczać?

ja: No powiedział Pan, że mam się ostatnich 5 tematów nauczyć na dzisiaj.

X: Nic Ci przecież nie mówiłem.

Aga:  No przecież ja z nią jeszcze u Pana byłam i mówił Pan, żeby się 5 tematów nauczyła ostatnich

X: No nauczyła się i jej to na zdrowie pójdzie. A ja jej pytał nie będę, bo uważam, że nie ma takiej potrzeby.

Gocha: No to Pan ją w balona zrobił.

X: Ona mnie cały rok w balona robiła, więc ja raz mogę

No to się wkurwiła. Przecież ja go na wała nie robiłam, bo wiedziałabym o tym, gdyby tak było!

3 lekcja - w-f. Xerowałyśmy dla naszej klasy z historii co, bo X powiedział, że musimy się tym zająć. Spóźniłyśmy się na lekcję jakieś 15-20 minut. A ona do nas, że N mamy i tak. No to pytamy, czy wystawiła Agacie 6 na koniec, a ona, że nie. Zaczęłyśmy się z nią kłócić, a ona na nas olewke walnęła. No to poszłyśmy sobie.

4 lakcja, czyli plastyka. Miałam oddać znaczek ekologiczny i mieć 5 na koniec. Patrzę i co widzę... DOBRY! Tak 4 z plastyki. Zaczęłam z nią gadać i się dowiedziałam, że ona przecież nic takiego nie mówiła, że mogę mieć 5, no bo jak to. Czyli oczywiscie Madzia wyszła wkurwiona z lekcji. :[

5 lekcja, polski, jakoś się nie :[, może dlatego, że facetka tak w połowie lekcji i nie wróciła.

6 lekcja infa. Troszkę się uspokoiłam.

Na  7 godz. poszłam z Aga do Jabolowej, zapytać co ze sprawdzianów dostałyśmy. I co? 3+ :[ Więc mam 3 tróje na świadectwie.

Przyszłam do domu, wyżaliłam się bratu i spox, przeszło mi trochę. No ale wlazłam na gg, patrzę, a szmata ma kawałki moich opisów: "})i({ Gdzies tam. Będę jak będę" Noooo więc wkurwienie na maxa. Zajebisty humor mam dzisiaj :[ Zajebie dziwce, no zajebie! Wszystko ściąga ode mnie. Jak to Kamil powiedział "ciekawe, czy majtki też takie same nosi", sorry poprawka:

Kamil (20:49)
niepowiedziałem czy majtki takie same nosi tylko czy tak samo ściaga ak opisy :d
S();

Kurde muszę zachować spokój. Przecież nie dam się wyprowadzić z równowagi i to jeszcze przez taką kurwę!!! Kurde przecież ona tego chce. Więc ją jebnę a później oleję :D

madzia14 : :
piotrek
16 czerwca 2004, 12:05
nie ma co wszystkiego brac do bani bo jak sama mowisz \"nie biez zycia na powaznie bo i tak zywy z niego nie wyjdziesz\" i to jest dopiero zaje***** teza czy co w tym rodzaju
15 czerwca 2004, 16:04
Ehh, niestety wiekszosc belfrow na zakonczenie staje sie bezlitosna...
hyrna
15 czerwca 2004, 08:18
O mój Boże ukochany...Co za dzień. Nie martw się tak. :*
Młody_15/złotko../
14 czerwca 2004, 22:06
Ta daria(mała litera specjalnie) jest PierD*** kretynka nie przejmuj sie nią kretyni się sami rodzą ale sami tez wyginą. Nie mialas dobrgo dnia tak samo jak ja :[ ale nie denerwuj sie bedzie to jakos :**

Dodaj komentarz