wakacje...

Ahhhh koniec roku szkolnego. Chyba każdy dzisiaj w swojej notce o tym wspomina :) No ale przecież jak można o tym nie wspomnieć skoro to nas tak cieszy? KONIEC GIMNAZJUM! Już nie będę siedziała w tej szkole i nie będę musiała oglądać tej wydrówny np. ...

A tak sobie troszkę dechy dzisiaj miałam na apelu. Mamy (właściwie mieliśmy :D) na starej sali gimnzstycznej śliską podłogę i każda praktycznie dziewczyna się potykała jakoś jak szła po wyróżnienie itp Oczywiście jak wyszłam za pierwszym razem nic, za drugim razem - potknełam się :/ no a później szłam w tempie żółwia te 2 razy :D Asz mam taki zajebiaszczy pucharek i 3 książeczki :)

Poszłam sobię z moim Kochaniem i znajomkami na piwko dzisiaj... aaale to było ok 20 :/ posiedzieliśmy później na mieście i po 22 przyszliśmy pod blok. Położyłam głowę na ramiona Marcinka, podeszła Justyna do nas, on zaczął z nią rozmawiać a ja nawet nie wiem kiedy zasnęłam :D Ale było mmmm wygodniusi i w ogóle super :) Jak ja Go kochulkam :*

A jutro? Może sobie sami jakiś romantyczny wieczorek wymyślimy :>