uzalezniona....
Komentarze: 1
Doszlam dzisiaj do wniosku, ze sie uzaleznilam od internetu. Klade sie spac ostatnio tak o polnocy, a wstaje po siodmej... ide taka niewyspana do szkoly, lekcje albo mam zaczete i niedokonczone albo w ogole nieobrobione. Nie dobrze, nie dobrze... Postanowilam, ze na przy kompie bede siedziala tak ze twie godzinki, chyba, ze naprawde wszystko odrobie. Lacza z matmy dzisiaj dostalam, a nigdy z tego przedmiotu nie mialam nic ponizej 3. Mielismy zadania egzaminacyjne rozwiazac, ale oczywiscie ja nawet nie zajrzalam do nich, bo po co...
Jutro mam pierwsza lekcje z ywchowawca, bo babki od chemi nie ma :) A na czwartej lekcji mam geografie, ale Osy tez nie ma, wiec bedzie swietlica, a pozniej fizyka. Trzeba bedzie z Niuniotem zagadac, zeby nas do domu poscil wczesniej... powiemy mu pewnie, ze kazdy temat sam w domu opracuje, ale i tak pewnie prawie wszyscy beda na przerwie za tydzien przepisywac
Ale sie wQrzylam. Przez to szkolenie dla nauczycieli, ktore trwa od 13:00 do 19:00 nie mamy UKSu dzisiaj :[ Mam nadzieje, ze Mariolce jutro nic nie wypadnie i jutro UKS z nia bedzie :p
Ale sie dzisiaj rozpisalam :D Znowu glowa mnie.... Dobra ide chyba troche podziobie, bo musze sie chyba troche z tym poprawic :(
Pozdrowionka dla wszystkich :D
Dodaj komentarz