lis 10 2004

trzęsienie ziemi


Komentarze: 10

Jestem wymęczona... nie mam siły już na nic, chyba zaraz pójdę spać!

Przez pierwsze trzy godziny lekcyjne praktycznie cały czas stałam. Później miałam w-f na którym żadna dziewczyna nie ćwiczyła. A. i K. paliły sobie fajki w szatni i śmierdziało ostro, więc wzięłam od Izki perfumy (jakieś takie konwaliowe... bleeeee naprawdę brzydkie!) i wypryskałąm całą szatnię i korytarz, że aż w gardłach gorzko było, no ale co tam, fajek przynajmniej nie było czuć. Później matma, niemiecki i do domu... ale ja nie! Poszłam poprawiać spr. z matmy, chujowo mi poprawa poszła.... siedzimy sobie tam wszyscy i nagle ktoś, że trzęsienie ziemi jest i po chwili poczułam, że to prawda, ale loozik. Do domku wróciłam po 15:00, poszłam do banku i pojechałam sobie ze starszymi na zakupki. Esz kilka kosmetyków kupiłam i to wszystko :/

Czytałam ostatnio gdzieś na blogu o przyjaźni...

Zastanawiam się co to w ogóle jest zaufanie... tzn wiem... ale skąd pewność, że druga osoba w końcu nie wyklepie wszystkiego innym? Beznadzieja...

Wiecie co? Smutno mi... Złotko zaraz się dowie czemu... tajemnica, więcej osób się nie dowie :p

madzia14 : :
11 listopada 2004, 20:10
smutek minie :) pozdrowki :*
11 listopada 2004, 19:49
Nom konwalie pachna same w sobie slicznie, ale zeby z nich perfumy robic ?? nieporozumienie =]
11 listopada 2004, 19:08
No właśnie nie ma nigdy pewności no cóż pozostaje tylko nadzieja hehe.Trzesienie ziemi? Hmm chcialabym zobaczyc jak to jest ale zeby nikomu sie nic nie stalo oczywiscie ;) najlepiej jak najmniej takich przypadków.Jeszcze troche i u nas na Bałtyku tsunami będzie ehe :) papa
sea_breeze
11 listopada 2004, 13:37
No, to po co zaczynasz skoro nikt sie nie dowie, hm? hm?! Ojj jak znajde to Cie pobije za cos takiego!!! ;) No dobra, juz, koniec, wyzylam sie.. Przyjazn jest i juz.. jak sie przejedziesz na kims, to trudno.. mi juz wszytsko jedno.. :) pozdroo i 3m sie jakos, wlasnie czytalam twoje motta, ale chyba sie ich nie 3masz, cooo???? :> no wlasnie!!! czas najwyzszy!!! Dobra.. pierwszy raz sie tak u ciebie rozpisalam.. ale cieszmy sie zyciem, trzeba znalezc wene do zycia!!! (jak to PIKNIE brzmi.. :)) :*
10 listopada 2004, 23:17
NIE MAM KONCEPCJI NA KOPMENTA BO CHYBA MAM DOŁA
.mała
10 listopada 2004, 21:34
Ty przynajmniej masz przyjaciół... a ja nikogo... ale żyję i będę żyć :]
NieZnajomaaa
10 listopada 2004, 21:08
buuu... ja też chcę wiedzieć :) jakbym wiedziała to może jakoś udałoby mi się Ciebie pocieszyć... =)no dobra już przestaje, za ciekawska jestem, w każdym razie nie martw się jutro będzie lepiej :* Buziaki
10 listopada 2004, 20:33
a ja, a ja?:D też chce wiedzieć...:(
10 listopada 2004, 20:10
wyjątki są :]
hyrna
10 listopada 2004, 19:58
Prawdziwi przyjaciele zdarzają się, ale to chyba rzadkość. Ja nie wierzę w taką idealną przyjaźń, no ale cuda się zdarzają, nie? :)

Dodaj komentarz