spacerek...
Komentarze: 6
a byłam sobie własnie na spacerów z facetem, który (chociaż dałam u kosza) stara się o to już conajmniej pół roku. Fajniutko było, nie zaprzeczam. Byłam też dzisiaj w Ameryce, haha... pieszo z Edzia poszłysmy. Też fajniuteńko było...
A tak poza tym, to mój tatus dzisiaj imieninki wyprawia i własnie z deczka ludzi sie do dom zwaliło :p
Haha a ja sobie teraz założyłam łchawki i szczerze? JEBIE MNIE TO co oni tam robia, przynajmniej nie słyszę nawet co gadaja :) ufff.. jaka ulga :)
Haha Spadam. Sorki, że nie odwiedzam bogów, ale postaram się skometwać przynajmniej połowę... Pozdro
Dodaj komentarz