sie 29 2004

ohh


Komentarze: 6

Ajjjj cóż to za piękny weekend. Piątek:

Była impreza pod Biedronką. Fajnie było, więcej chlania niż tańczenia. Starsza widziała mnie z browcem... lipa, wróciłam do domu po 2, mamusia jak mnie zobaczyła to powiedziała, że w sobote z domu nigdzie nie wychodze :( Wstałam po 10

Sobota:

Oczywiście miałam w sobotę nieźle przesrane i w ogóle, ale jednak pozwolili mi jechać na dyskotekę do Karczmy. Było zajeb... super po prostu. Pełno ludzi. Nic nie piłam, nie, nie! Fajnych kolesi z Ostródy poznałyśmy - Marcin i (chyba) Maciek. Potańczyłam sobie z Marcinem, tzn wszystcy sobie tańcowaliśmy... dechy odchodziły! Ja wróciłam do domu coś ok 2:30 a dziewczyny dwie godziny później. Spać poszłam po 4... Dzisiaj jest impreka na lodowisku u nas, więc napewno pójdziemy. Ojj nastepna noc do tańcowania :)))) Nasi koledzy z karczmy mają przyjechać... fajnie

A tak w ogóle to chciałam jeszcze napisać, że na Biedronce gadałyśmy z Karina. Tak miałyśmy niby od niej dostać, ale podeszła do nas i zaczeła się z nami godzić itd. Na Karczmie też do nas przyszła i z nami tańcowała... (oczywiście za trzeźwa nie była... hehe sie "trochę" przewracała)

Notka jakaś taka dziwna mi się wydaję, sorry ludki, że mam opuźnienia z komentami, ale nie ma mnie cały czas w domu, a jak jestem to nie siedzę przy kompie, bo nie ma kiedy. Chwytam łapczywie te ostatnie wolne chwile... ostatni wolny weekend narazie jest zajebi...

Ps. chyba już nie będę przeklinała :)

madzia14 : :
30 sierpnia 2004, 14:49
Hehe, ja sie tez oduczam przeklinania, i nawet niezle mi wychodzi ;]
30 sierpnia 2004, 14:09
Widze ze u Ciebie imprezka po imprezce:> A co w koncu NADAL mamy wakacje:P pa:) A co do postyanowienia to ja tez sie o to staram:P
29 sierpnia 2004, 20:27
No nareszcie się odbyła ta zabawa pod tzw.\"Pierdolonką\"... :)
hyrna
29 sierpnia 2004, 15:06
Pod Biedronką zawsze jest więcej chlania niż tańczenia:-/ Czyżby teraz miała nastąpić przyjaźń z Panią K?:D
29 sierpnia 2004, 14:38
korzystaj póki możesz:* a z tym postanowieniem co do przeklinania to moge powiedzieć że u siebie tez nad tym pracuje ale cos nie wychodzi;/ a takie codzienne imprezowanie do późna jest fajne:) u nas wczoraj była impreza z okazji pożegnania lata:( no ale wszystko ma swój początek i koniec... pozdrawiam:*
Młody_15
29 sierpnia 2004, 13:49
Imion nie pamietasz :> hehe trzeba wykorzystac te ostatnie dni wolnosci jak tylko sie da!

Dodaj komentarz