Mam wszystko w dupie, ale to co najważniejsze...
Komentarze: 9
Pojechałam sobie dzisiaj z Martelelinkom i Justyneninkom do Olsztyna, w jedną stronę zabrałyśmy się z Maćkiem (moim kolegą)... Dobrze sobie z nim gadam i powiedział mi dzisiaj coś, co zmusiło mnie do pomyślenia... do zastanowienia się nad tym co robię... <glupek> dechy ze mnie!!!! Jak ja tak mogę...
Poodwalałyśmy trochę z dziewczynami... np pozczepiałyśmy sobie kostki paskami od spodni i tak łaziłyśmy... Miałam kurde napisać długą notkę, pomysł na nią był, ale wszystko się rozpłynęło w jednej chwili... zawsze muszę się wkurzyć i chOj bombki strzela :[
Ps. a co do dołka, to troszeczkę mniejszy jest, ale i tak wielki...
Dodaj komentarz