kradziejka :D
Komentarze: 4
Hehe ale jaja dzisiaj byly na wystepie. Zaspiewalismy dwie piosetnki i kazali nam narazie przestac i usiasc na scenie, wiec tak zrobilismy. Konkurs trwal nadal, a ze to byl konkurs matematyczny i ja obliczalam czasami szybciej niz uczestnicy, to odpowiedz Gosi mowilam. I w pewnym momencie bylo zadanie od 25 odjac liczbe przeciwna, pewnie ze wyszlo 50 i tak Gosi powiedzialam, a ta do tego kolesia sie wydarla (chociaz stal kawalek przed nia) „50!” No i nas wygnali ze sceny..... ale to nie koniec jaj, Karolina zaczela batony krasc, bo lezaly sobie na stolikach (:D). Ja i Aga zanim sie dowiedzialysmy, zdazylysmy powiedziec, ze glodne jestesmy, a Karolina: „Odwroccie sie za siebie..... bulki” i takie jaja odprawialysmy, bo Karolcia zaczela nam bulki ze stolu zwijac........ w ogole tak sie nabijalysmy z uczestnikow, ze az nasza pani, ktora nami dyryguje ;) przyszla i usiadla z nami. No Ona mloda jest i dobrze ja znamy, to jeszcze razem z nami sie zaczela nabijac, takie dechy odchodzily....
Przed jakimis 15 min. Do domu wrocilam..... zmeczona troche jestem.... ooooooooo musze sie na jutro z WOSu nauczyc, bo ocenke trzeba poprawic :D
Cioe!!
Dodaj komentarz