koniec?
Komentarze: 10
Dzień ogółem fajny, bo odpierdzielałam w szkole z dziewczynami. No ale co z tego, jak serducho smutne? No co? Kurde czuję, że po dzisiejszej rozmowie z kimś ważnym dla mnie tracę panowanie nad tym wszystkim... nad tym co mówię... chyba moje uczucie słabnie... przez to, że czekam... ciągle robię sobie nadzieje... dlaczego?... dlaczego to przeważnie tak wychodzi, że jedno chce, a drugie nie?....
... jeśli będę taka jakiej nie rozumiesz mnie, o jedno Cię proszę, kochaj mnie jak umiesz...
Przecież jak chce się z kimś być, to nie tylko dla samych jego zalet i wyglądu... wady powinno się akceptować... zależy które wady...
Kiedy wróciłam dzisiaj do domu z podwórka, poszłam umyć łapki... mój młodszy brat włączył "Stok - Tylko Ty Kochanie"... nie wyrobiłam w łazience i się rozryczałam... dlaczego to wszystko jest takie pokręcone?... dlaczego życie jest takie ciężkie?...
... jest jeszcze tyle rzeczy które mogą Cię cieszyć, tyle miejsc by być i tyle chwil by je przeżyć... chyba dlatego warto żyć na tym swiecie...
... zabiorę Cię właśnie tam, gdzie jutra słodki smak. Zabiorę Cię właśnie tam, gdzie słońce dla nas wschodzi. Zabiorę Cię właśnie tam wolniej płynie czas. Zabiorę Cię właśnie tam, gdzie szczęściu nic nie grozi.
Dość mam już pustych dni i świąt których nie było, między nami jest coś, nie zaprzeczaj mi, tyle mogę Ci dać, solą życia jest miłość, boisz się wielkich słow, to nie wstyd.
Zabiorę Cię właśnie tam, gdzie jutra słodki smak. Zabiorę Cię właśnie tam, gdzie słońce dla nas wschodzi. Zabiorę Cię właśnie tam wolniej płynie czas. Zabiorę Cię właśnie tam, gdzie szczęściu nic nie grozi.
Czekam na jeden gest. Wiara jest moją siła, jestem pewien, że wciąż potrzebujesz mnie, dzień przemija za dniem. Znów nam siebie ubyło, życie zbyt krótko trwa, więc zdecyduj się... (Kancelaria - Zabiorę Cię)
Dodaj komentarz