A zapierwszały dzionek kwietnia :)
Komentarze: 6
Jak widać dzisiaj mam dobry humorek. W szkole byłam sobie do 15:00. Miałam 6 lekcji i UKS. Chyba sobie coś z nadgarstkiem zrobiłam, bo mnie boli z leksza :/ Jutro gramy mecz z IIIa, coś mi się wydaje, że leżymy :) Ale to nic, ważne, żebyśmy nie przegrały 3:0 :/ (Dla objaśnienia u nas w szkole jest akurat miedzyklasowy turniej siatkówki) Taaaak, fajnie, jutro mam: matme (i sprawdzian z funkcji, leże bo nie było mnie jak moja klasa to przerabiała), niemiecki (pewnie będzie poprawa pracy klasowej), w-f (poćwiczymy sobie troszkę z dziewczynkami), mecz (taaak od razu po w-fie), polski (a nie wiem, może się zwolnimy :D).
Humorek mam dobry, bo nawet mnie dzisiaj mamusia nie zdenerwowała. Heh nie ma jej teraz to może dlatego. Do babci poszła :p
A wczoraj wieczorkiem poszłam sobie z Edytką na spacerek, bo byłam tak wkurzona, że nawet bieganie nie pomogło. Idziemy sobie chodnikiem i w pewnym momencie minął nas samochód, w którym jechało 4 facetów, zatrzymali się, a ja do Edki mówię "Czekają na nas, mówię Ci, zobaczysz, że coś chcą" No i jak mogłobyć inaczej. 4 gostków z Wa-wy, po ok. 21 lat nudziło się, więc wybrali sie na wycieczkę do jakiegoś miasteczka :) Pogadałyśmy z nimi przez chwilkę i poszłyśmy dalej. Później jak stałyśmy z Gosią i Evliną, podjechali do nas, wysiedli z samochodu, zapoznali się z nami i pogadaliśmy tak z 15 minut. Hehe w końcu zwinęłyśmy się na chatke, a oni pojechali do baru, bo głodni byli. Jeden z nich przystojny był, Paweł miał na imie.....
Ide zaraz do Edytki, może znowu na spacerek pójdziemy :D
Dodaj komentarz