Najnowsze wpisy, strona 2


sty 01 2006 pozegnanie, przywitanie...:)
Komentarze: 4

Jestem! Cała i zdrowa [pomijając ból gardła spowodowany prawdopodobnie ilością wódki, która się przez nie przelała]. Było zajebiście [i tu: pomijając jeden epizod, którego mogło nie być, no ale był i trudno się mówi...]. 00:00 Oczywiście już drugi raz jakby trochę się spóźniłam z pierwszymi życzeniami bo złożyłam je gdzieś z minute po północy. :D I znów doszłam do wniosku, że wódka nie jest zła, ale już nie powtorzę błędów z ponad roku temu :D Ogólnie to chyba się jeszcze ne wyspałam i o :D

"Pijemy za lepszy czas Za każdy dzień, który w życiu trwa Za każde wspomnienie,
co żyje w nas Niech żyje jeszcze przez chwilę" i właśnie zapomnieliśmy wypić za to :D

Ale za to wypicie kieliszka wódki poprzedzał tekst "chlup w ten dziób" więc nie najgorzej :D

I wszystko pamiętam haa. I się nie schlałam do nieprzytomności <cfaniak>:D

A jutro do szkoły : NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!

 

madzia14 : :
gru 31 2005 Takie tam podsumowanko
Komentarze: 3

Wczoraj - zakupy w biedronce rzecz jasna na sylwestra :D Poszliśmy w gdzieś z 10 osób, nawrzucaliśmy rzeczy i wózek zabraliśmy do domu, a no bo kto będzie niósł zakupy? Dziś zrobimy z dziewczynami kanapki :D No i ogólnie mam zamiar się nie schlać :D zresztą przecież ja nie pije :> Mam nadzieję, że sylwek będzie udany, musi być :D To ostatnia impreza w tym roku i pierwsza w nowym :D

Koniec roku więc czas na jakieś podsumowanie:

1. Szkoła - bal Gimnazjalny, który całkiem dobrze wspominam. Koniec roku szkolnego, a zarazem koniec gimnazjum. Świadectwo niezłe 4.5, 73 pkt z egzaminów gimnazjalnych wspominam dobrze :) Wybór nowej szkoły, profilu... Trafny rzecz jasna:)

2. Wakacje - właściwie nic szczególnego się nie wydarzyło. Mało imprez, pogoda właściwie nie najlepsza, żeby jechać nad jezioro, więc bardzo się nie opaliłam. Pracowałam! I nikt mnie do tego nie zmuszał. I najgorsze: nagle okazało się, że mam niedoczynność tarczycy.

3. Serduszko - calusi rok biło dla jednego mężczyzny. Czasem było dobrze, czasem źle, czasem nawet wszystko wisiało na włosku, ogólnie wszystko ok. Niezapomniane daty: 12.03; 01.09; 02.10; 10.12; 12.12 :]

4. Wesele w Białorusi. Było cudownie, super klimacik, super rodzinka :) Wigilia :) Maja przyszła na świat :)\

Zmarli ):
Jan Paweł II [*]
Krzysiek S. [*]
Arkadiusz Gołaś [*]
Marek Perepeczko [*]

Ogólnie nie njgorszy rok. Bardzo dużo przeżyłam, mnóstwo ciekawy, nowych chwil... ehh ale to było :)

oraz postanowienia:
to czego tak bardzo nie lubie, właściwie to taki szybki rachunek sumienia i poprawa błędów...

Napewno nie będę tyle siedzieć przed kompem,

średnia na koniec 1 klasy? chciałam nie spaść poniżej 4.0 ale raczej się nie uda :], zobaczymy...

i jak co roku: chcę się zmienić na lepsze, z pewnością będzie ciężko, ale spróbuje :)

i nieodłączne motto, a nawet kilka:
Co za dużo to w dupie, nic do bani!
Cisza, spokój, opanowanie w każdej sytuacji!
Idź przed siebie i nie oglądaj się wtecz na to co minęło, bo już nie powróci!

To by było na tyle. Mam nadzieję, że będę miała niedługo neta, bo masakrycznie nie wyrobie :( Co mi przynosi nowy rok? Na 99% ferie w Lublinie, prawdopodobnie przejście do następnej klasy, WAKACJE!, urodziny itd :D

Bawcie się wszyscy dobrze! Wszystkiego co najlepsze życzę! :*

kCM:*

madzia14 : :
gru 29 2005 pożegnanie - mam nadzieję, że nie
Komentarze: 2

Właściwie to nie mam po co pisać tej notki, chociaż jest jeden ogromny powód mej rozpaczy. Otóż, od początku grudniaustalaliśmy z sąsiadami, że się rozpinami i jak ktoś chce to sobie sam założy neta. Oczywiście moja mama uradowana, bo nie będzie musiała się wkurzać, że połowa przynosi jej pieniądze w ostatniej chwili... Wszystko pięknie caca, byłam zadowolona, internet miałam mieć do 10.01.06 a poźniej czekać 2 dni, na ponowne podłączenie itd. Okazuje się, że moi rodzice tak zrobili, że mam internet do końca roku (:[) a poźniej podpiszą umowę kolejną itd. Nagle dzisiaj moja mama "cudowna" skomentowała moją bójkę z tym pierdolonym, małym, zawszonym gnojem takimi słowami "internetu już nie będziesz miała! Bardzo dobrze, ja nic nie będę podpisywała, a tatuś nie może haha" i się ucieszyła z tego najwyraźniej. Tak więc jest jeden wniosek: najprawdopodobniej szybko mnie tu nie będzie, chyba, że gdzieś tam dodam notkę. Normalnie rozpacz! Przecież ja nie wytrzymam nie daj Boże bez neta : Mam nadzieję tylko, że mój tata coś zrobi w tej sprawie, bo inaczej to leżę i kwiczę.

To by było na tyle narzekania. Już raczej nic nie skrobnę do końca roku, więc szczęśliwego nowego 2006 :) :*

kC:*

PS. idę dzisiaj na sanki chyba! szaaaaał :D

madzia14 : :
gru 27 2005 i po świętach :D
Komentarze: 3

Święta mm fajne były :)

Wigilia, niby jak zawsze, jedna całkiem inna niż co roku, więcej nas było i jakoś tak cieplej ;) Mikołaj był, ależ oczywiście, przyniosł monitor, jakiż on jest cudowny (i monitor i Mikołaj :D) 19' cieniutki i przede wszystkim ma normalne kolory :D kolczyki kolczyki i słodycze, od ktorych pewnie już przytyłam z 5 kg :D :) Na pasterce owszem byłam :) I fajnie było, tylko zimno, bo jak tyle ludzi się zlezło do Kościoła to już nawet w nim miejsca nie było i musieliśmy stać na dworzu :(

1 dzień swiąt - urodziny Artura, życzenia mm :D śniadanko u babci... pierożki oczywiscie , póżniej jeszcze tylko wyszłam z domu, żeby pojechać do Ostródy z Kochaniem i ogólnie to siedziałam w domku, w ciepłym pokoiku rodziców, gdzie paaachnie ślicznie choineczka :)

2 dzień świąt - miałam jechać na Kurpie, ale nie wypaliło. Pojechaliśmy do babci, cioć i mojej chrzestnej :D Oczywiście milusio, opłatek, życzenia, łzy szczęścia i... ciasto :D Czyli znów tyłam :D Od cioci do Lichtajn jechałam sobie w bagażniku (!) haaa i to dopiero pierwszy raz w tym samochodzie : Ale fajnie, nie narzekam :D

Przez te 2 dni świąt czytałam Harrego Pottera i Zakon Feniksa :D Jeszcze 300 stron chyba mi zostało (no książka ma 950 :D) no czyli to znak, że zwariowałam :D

Sylwester - jest już jeden wielki, pewny plan, ale jeszcze wszystko zależy od rodziców, chociaż właściwie to pewnie powiem im w ostatniej chwili, jak będę miała wychodzić :D

Wczraj słuchałąm z Kamilem kasety, którą dostał od cioci :D Ciocia znalazła ją niedawno w piwnicy podczas przeprowadzki :D Proszę tekst jednej piosenki:

Słuchajcie chłopoki będziecie żonaci 
będziecie sypiali z babami bez gaci 
Bo ja jestem furman furman 
co zarobię to przefurgam 
bo ja jestem furman furman 
no i dobra jest 
Pijcie chłopcy wódkę bo wódka nie woda 
składajcie się wszyscy bo w jednego szkoda 
Bo ja jestem .......... 
Jedzie Arab jedzie wielbłąd pod nim hasa 
a on se ogląda swojego... wielbłąda 
Bo ja jestem .......... 
Maryś moja Maryś aleś ty niechluja 
boś mnie przy mej mamie trzymała za... ramię 
Bo ja jestem .......... 
Maryś moja Maryś choć ze mną do lasa 
a ja ci wśród gąszcza pokażę... chrabąszcza 
Bo ja jestem .......... 
Jechał chłop na wozie koło mu zgrzytało 
chciał je naoliwić cosik mu urwało 
Bo ja jestem .......... 
Choć Kaśka nie ładno ale mo chałupe 
cztery morgi pola i szeroką... głowe 
Bo ja jestem .......... 
Szła teściowo przez las pogryzły ją żmije 
żmije wyzdychały a teściowo żyje 
Bo ja jestem .......... 
Teściowo teściowo ty stary rowerze 
jak na ciebie patrzę cholera mnie bierze 
Bo ja jestem .......... 
Pijali pijali ci nasi ojcowie 
i my też będziemy bo my ich synowie 
Bo ja jestem ..........

:* kC

madzia14 : :
gru 24 2005 już czuję te święta :)
Komentarze: 1

Zabiegana, wymęczona, a to dzięki przygotowaniom do świąt, podejrzewam, że każda dziewczyna (i nie tylko) tak ma :) Nie będę przedłużać tej notki, bo nie ma po co, ale życzenia muszą być. Sorki, że taki o tam wierszyk, ale liczą się intencje ;)

Tradycyjnie jak co roku
 sypią się życzenia wokół,
 większość życzy świąt obfitych
 i prezentów znakomitych,
 a ja życzę, moi mili,
 byście święta te spędzili
 tak jak każdy sobie marzy.
 Może cicho bez hałasu
 idąc na spacer gdzieś do lasu,
 może w gronie swoich bliskich
 jedząc karpia z jednej miski,
 może gdzieś tam w ciepłym kraju
 czując się jak Adam w raju,
 może lepiąc gdzieś bałwana,
 jeśli śniegu napada.

:*

madzia14 : :